Gdy
miałam dwanaście lat, nigdy nie było wiadomo co się wydarzy.
Zwłaszcza
od tego feralnego dnia, gdy przewróciło się całe moje życie do
góry nogami z najszczęśliwszej dziewczynki pod słońcem stałam
się wrakiem człowieka. Nasi rodzice umarli. Wybuchł pożar. Mało
pamiętam co wtedy się wydarzyło. Nigdy nie wyjaśniono przyczyn z
jakich wybuchł pożar, ale czasem mam wrażenie, że
komuś zależało na śmierci moich rodziców. Ale to tylko głupie
przypuszczenia zdesperowanej nastolatki. Tak czy inaczej została mi tylko Ana. Moja siostra, która jest dla mnie wszystkim.
Mieliśmy
trafić do Domu dziecka co się jednak nie stało. Zostałyśmy
przyjęte do Domu Nocy, szkoły gdzie mieliśmy przechodzić spokojnie przemianę w wampira. Sama w to nie wierzyłam. Miałam nadzieje,
że znajdziemy tu dom, lecz to się okazało tragicznym błędem...
Ciekawie się zapowiada:) Czekam na więcej:)
OdpowiedzUsuńOj ciekawe sie zapowiada. Już nie mogę doczekać się nn .!!
OdpowiedzUsuńCałuję i Życzę weny Beata ;**
ciekawy początek, jestem ciekawa co będzie dalej, piszcie szybko ;**
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Marta ;DD i zapraszam do sb: http://milosc-jest-magiczna.blogspot.com
Hahahaha :D Jak obiecałam tak zrobiłam, zostawiam komentarz chodź nic nie czytałam xD Ale zaraz zacznę ^.^ Najlepsza lektura jaką czytałam to: "O nas" xD
OdpowiedzUsuńheh.. tin ja też kocham dom nocy, mam wszystkie części na półce !
OdpowiedzUsuń